poniedziałek, 26 września 2011

Dzień 109

To bardzo budujące, że doceniacie moje zdjęcia. Dodaje mi to fotograficznych skrzydeł. Dziś w obiektywie Kinga i przymiarka do najbliższej sesji... ślubnej!
Plener... krzaczki za przystankiem na naszym osiedlu.

7 komentarzy:

  1. Łososiowy sweterek... i wszystko co pastelowe w otoczeniu bieli = mniam. :)
    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. portret jak zwykle rewela!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. kogo mu ty mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. lubię Twoja zdjęcia, sa takie prawdziwe, bez udziwnień, zbytnich dodatków, nieprzekombinowane.
    pozdr.
    Elenloth

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba odnalazłes to co wychodzi ci najlepiej. Piekny portret. Dużo w nim finezji. Zajmujesz się tym zamodowo? Jeśli tak, to genialnie, jeśli nie, to zacznij.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie, nie jestem zawodowcem, choć przyznam, że staram się podchodzić bardzo profesjonalnie do tematu fotografii. Kto wie, może niebawem osiągnę taki poziom, że będę mógł konkurować z zawodowcami...

    OdpowiedzUsuń