sobota, 31 grudnia 2011

Dzień 205

Dziś u nas dzień chorobowy. Tosiek w przerwie między falami gorączki wczuwa się w rolę kierowcy ambulansu. Życząc wszystkim wiele mądrości i nowych perspektyw mamy nadzieję, że po dzisiejszych balach nikogo karetka nie będzie musiała zabierać. 

piątek, 30 grudnia 2011

Dzień 204

Moja żona hoduje trolla domowego*. Troll przydaje się do robienia ciasta i innych prac domowych.
Kobieto, zamów sobie trolla domowego przed końcem roku w specjalnej cenie!






*Trolle domowe posiadają niestety wadę w postaci permanentnego wpieniania swoich właścicieli.

czwartek, 29 grudnia 2011

Dzień 203

Dziś przymiarki do nowego projektu. Na zdjęciu Justyna. Dziś sesja próbna, a wkrótce może się coś ciekawego pojawi.

środa, 28 grudnia 2011

Dzień 202

Dziś zabrałem Maciejową na randkę do sklepu z meblami i wyposażeniem wnętrz. Nic jej nie kupiłem, ale przynajmniej sobie popatrzyła :) No dobra, żeby nie było, że jestem skąpy. Kupiłem żonie świeczki.

wtorek, 27 grudnia 2011

Dzień 201

Zabrałem się za malowanie ściany wokół drzwi. Ale moje zaawansowane technologicznie narzędzia i nowej generacji farby po spotkaniu ze stara ściana dały taki oto efekt. Jutro podejście drugie...

niedziela, 25 grudnia 2011

Dzień 199

Niektórzy świętują oglądając TV, inni obrzerając się do nieprzytomności. Jeszcze inni żłopiąc wódę. Stary Maciej z Antonim odpoczywają odkręcając śrubki. Lubimy śrubki! Yeeeeaaaahhh! A jak się Tobie nasz sposób świętowania nie podoba, a masz chęć to sobie tą (tę) śrubkę wkręć...

sobota, 24 grudnia 2011

Dzień 198

Gdy już wigilia dobiega końca i wstajemy od stołu spasieni do nieprzytomności nasz wzrok kieruje się ku choince, pod którą mamy nadzieję dostrzec coś sympatycznego w kolorowym papierze. I nie oszukujmy się. Każdy z nas żując uszko z barszczu, zagryzając karpiem i zalewając to wszystko pachnącym dymem kompotem spogląda niby ukradkiem w stronę drzewka udając, ze uważnie słucha opowiadanych po raz setny historii rodzinnych. A gdy w końcu dorwiemy się do pakunków wszyscy lądują na podłodze targając papier na strzępy i ciesząc się jak dzieci z otrzymanych podarków :)

piątek, 23 grudnia 2011

Dzień 197

Jeśli powiem, że zapach pomarańczy wcale nie kojarzy mi się z latem tylko ze świętami to nie będę chyba odosobniony w swoim przekonaniu.

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Dzień 193

Tosiek zaczyna uczyć się odpowiedzialności. Nabrudził - próbuje posprzątać. Potrafi już włączyć/wyłączyć odkurzacz, zwinąć przewód, przynieść zmiotkę i szufelkę. 

niedziela, 18 grudnia 2011

Dzień 192

Wczoraj było zdjęcie z gatunku "straszny gniot" więc dzisiaj staram się nadrobić.
Dziś odwiedziła nas Klaudyna. Następna mówiącą "Ej, ja nie jestem fotogeniczna" więc się musiałem starać.

sobota, 17 grudnia 2011

piątek, 16 grudnia 2011

Dzień 190

Środek grudnia.
Czego możemy się spodziewać o tej porze roku?
Mrozu, śniegu, pluchy oraz świeżych jabłek prosto z drzewa!
Smacznego.

czwartek, 15 grudnia 2011

Dzień 189

Zadanie bojowe: wykonać ulotkę promocyjną
Umiejętności: dostateczne
Warunki techniczne: niedostateczne
Finanse: no comment
Termin: jak najszybciej

... no i trzeba się zaprzyjaźnić z terminologią poligraficzną i wybrać ofertę.

środa, 14 grudnia 2011

Dzień 188

Sabretooth (nowy kolega Tośka) z przerażeniem patrzy co "młodzież" gimnazjalna wypisuje na facebooku. A tam między innymi:

- NAPRAWDĘ ZA*EBIŚCIE
- jest kur*a ♥
- Lubisz Wyjadać Z Kibla Swoją Kupę..? ;) <KmwtW>
- Grubooo zrytyy berett.!!!
- OBIE JESTEŚCIE NIENORMALNE I PSYCHICZNIE CHORE!!!!
- dziś wydarłyśmy na korytarzu do aż mi ulżyło ♥
- Obyś ch*ju wdepnął w lego na bosaka!
- I W DUPIE CI SIĘ POPRZEWRACAŁO !!! HOMO HOMO SAPIENS SAPIENS
- ‎:PP I TOBIE AUSTRALIOPITKU NIE JESTEŚ ŻADNYM GEJEM!!!!

Sabretooth jest zdruzgotany Twoim poziomem wypowiedzi...

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Dzień 186

Zbliżają się święta. Ponieważ brakuje śniegu, tworzymy okołoświąteczny klimat przez wcześniejsze niż zwykle ubranie choinki. Antoni nie podziela naszego pomysłu i bez przerwy pozbawia drzewka kolejnych ozdób. Sfotografowałem tego ludzika bo może to jego ostanie zdjęcie w życiu...

Dzień 185

Chciałby sobie człowiek spędzić miłe i sympatyczne popołudnie w ciszy i spokoju, a tu mu coś po niebie lata i warczy i przeszkadza. Skandal albo coś...

sobota, 10 grudnia 2011

Dzień 184



Dziś u Macieja i Maciejowej spotkanie okołoświąteczne. Swoją obecnością zaszczycili nas: Baranek i Zbyszek, Sylwia i Tysek, Gruszka, Miśka z Kubą oraz Ela z Kamilem, który mimo protestów w końcu zaprezentował dzielnie swoją facjatę i tak oto powstał dzisiejszy portret.

czwartek, 8 grudnia 2011

Dzień 182



Mikołajowe krówki zmieniły miejsce zamieszkania.
Gdyby ktoś ich szukał, to rezydują teraz w kieliszku.
W końcu im tez się coś od życia należy!

Dzień 181

Chłopaku!
Dziewczyno!
Zrób sobie FLEKSAGON!
AAAAAAAAAaaaaaaaaaaaa!
Szaaaaaaał!


http://matematyczny.blox.pl/2011/12/Fleksagon.html


ps miłego składania kartki.

wtorek, 6 grudnia 2011

Dzień 180



Dlaczego mikołaj lubi swoją pracę?
Bo zna adresy wszystkich niegrzecznych dziewczynek! :)
Nam przyniósł ręcznie robione krówki mordoklejki, a wam?

sobota, 3 grudnia 2011

Dzień 177

Jeżeli czujesz w swojej kuchni zapach piernika... Wiedz, że coś się dzieje!
Jeżeli w twej kuchni jawi się na stole wałek do ciasta... Wiedz, że Twoja żona się nim interesuje.
Jeżeli do ciasta dodasz drożdży to wiedz, że coś się tam w środku bardzo mocno burzy!

piątek, 2 grudnia 2011

Dzień 176

Światełka na dachu biurowca są znacznie bardziej ciekawe niż zajęcia z zarządzania na Uniwersytecie Pedagogicznym, więc to na nich skupiła się dziś cała moja uwaga podczas wykładu...

Dzień 175

Jest takie miejsce niezwykłe gdzie "wczoraj" styka się z "dziś" w sposób nierozerwalny.
Zabytkowy kościół św. Bartłomieja i PRL-owska wielka płyta na osiedlu Podwawelskim.
Któż by pomyślał, że w krzakach na blokowisku znajduje się budynek z XVII w.

dla ciekawych i ciekawskich