niedziela, 20 maja 2012
Dzień 346
Adam: Idź pan stąd!
Grajek: Zagrać?
Adam: Wynoś się pan!
Grajek: Gdzie?
Adam: Do dupy z takim graniem! Nikt tego już nie chce słuchać! Co panu się wydaje, że pan gra na Pradze przed wojną albo zaraz po? Co pan, przeleżał pod lodem pół wieku? Dla kogo pan to gra?
Grajek: Dla ludzi!
Adam: Wie pan co robię, jak potrzebuję muzyki? O! Od Cockera do Mozarta! A chociażby Chopina chociażby może sobie chociażby posłuchać! Na wyciągnięcie ręki! A pan mi będziesz zaiwaniał zakazane piosenki. Wypierdalaj pan z tą harmoszką! (Mierząc z mopa): Bo panu w dupę strzelę!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz